Podsumowanie Stalex Extraligi !
Podsumowanie rozgrywek Stalex Extraligi rozpoczniemy od pierwszego spotkania po porażce w klasyku z RafMix-em a więc zespołem Gresty.
Na spotkanie udaliśmy się w składzie : Adaś – Garsija, Mański, Dycha, Wojti – Konwiś, Ejan i Mati.
Bora Bora Cars – Gresta Świecie 2:3 (1:1)
Bramki : Mati – 1 , Wojti - 1
Niestety mecz nie rozpoczął się dobrze gdyż nie porozumienie w szeregach obronnych Tomka i Adama spowodowało, iż wynik otworzył zespół miejscowych. Mimo wielu prób długo nie byliśmy w stanie pokonać rewelacyjnie broniącego golkipera rywali. W końcu w kuriozalny sposób uczynił to Mati. Po przerwie ponownie przegrywamy i wyrównujemy w taki sam sposób a strzelcem Wojti. Wówczas staje się najgorsze gdyż kontuzji doznaje Adaś i na bramce stanął Konwiś. Nim bliżej końca tym bardziej chcieliśmy zgarnąć 3 punkty i Michał wychodził odważnie w pole. Niestety po jednym z przechwytów i szaleńczej pogoni za kopniętą piłką przez całe boisko Michała , ta wpadła do naszej bramce. Możemy po tym meczu powiedzieć sobie, że szkoda iż nie szanowaliśmy tego punktu, który być może dałby nam pewną „czwórkę”.
Opis Stalex Ligi :
„Gresta pokonuje drugi bydgoski zespół, tym razem samego wicemistrza. Pierwszego gola dla ekipy Gresty zdobył Adam Grobelniak. Ponownie świetny występ zaliczył w bramce Gresty Adam Góral (14 strzałów obronionych – 88%). Piłkarze z Bydgoszczy długo nie mogli sforsować doskonałej obrony Gresty. Przy prowadzeniu drużyny ze Świecia, Gresta złapała głupią żółtą kartkę za złą zmianę, ale potrafiła wytrzymać grając w osłabieniu i do przerwy wynik nie uległ zmianie. W drugiej połowie na ławkę kar powędrował Szymański z Bory Bory, ale Gresta tego momentu nie wykorzystała. Ważna dla losów meczu była również kontuzja bramkarza z Bydgoszczy, Adama Kowalewskiego, którego w bramce zmienił Michał Konwiński. Czym dłużej Bora przegrywała, tym bardziej Konwiński próbował włączać się w akcje ofensywne pozostawiając pustą bramkę. Mecz był bardzo wyrównany i każda ze stron miała sporo sytuacji. Po kolejnych bramkach Tomasza Wiśniewskiego dla Gresty i Wojciecha Konwińskiego oraz Mateusza Rościszewskiego dla Bory na tablicy widniał remis 2:2. O zwycięstwie zadecydowała bramka Tomasza Wiśniewskiego, który kopnął piłkę niemal spod własnej bramki, a Michał Konwiński mimo rozpaczliwych prób i wślizgu nie zdołał wrócić na opuszczony posterunek. Gresta powoli staje się rewelacją Stalex Extraligi, bo przed sezonem chyba nikt nie przypuszczał, że ugra komplet punktów na dwóch bydgoskich przeciwnikach”
Kolejnym naszym rywalem był dobrze znany Wojownik Wabcz (wcześniej Victoria Lisewo). Mecz od początku dobrze się dla Nas układał i można powiedzieć że zwyciężyliśmy zasłużenie, szkoda rozprężenia i błędów z tego wynikających pod koniec meczu co skutkowało stratą kolejnych goli.
Graliśmy w składzie : Adaś – Garsija, Siucek, Marcyś, Dycha – Kaniol, Ejan, Konwiś
Bora Bora Cars – Wojownik Wabcz 11:6 (6:3)
Bora Bora Cars: M. Zużydło 5 (1 z karnego, Kłaczyński 2, Ejankowski 2, M. Konwiński 2.
Asysty : Ejan -3, Konwiś -2, Kaniol -1, Dycha -1
Opis Stalex Ligi :
„Gdy gra Wojownik to pada wiele goli. Nie inaczej było w sobotnie popołudnie. Worek z bramkami rozwiązał w 4. min. Marcin Zużydło. Wojownik odpowiedział bardzo szybko trafieniem Andrzeja Pawlickiego. Jednak w 5. min. bydgoszczanie ponownie prowadzili, a gola strzelił ponownie Zużydło. Tym razem z rzutu karnego (po faulu na nim). W 9. min. było już 4:1 dla Bora Bora Cars. Potem mieliśmy wymianę ciosów. Na gola Łukasza Filarskiego (na 4:2) odpowiedział Zużydło. Z kolei w 12. min. sprytnym strzałem popisał się Bartosz Michalak. I było 5:3. Wynik do przerwy w 19. min. uderzeniem z rzutu wolnego ustalił Tomasz Ejankowski.
W 2. części zawodnicy z Bydgoszczy w 6 minut podwyższyli prowadzenie na 8:3. Wojownik odpowiedział bramkami Michalaka i Krzysztofa Janowskiego, jednak w 33. min. Bora Bora Cars ponownie prowadziła pięcioma golami (10:5). Potem jeszcze po golu dołożyli Filarski i Michał Konwiński. Mecz zakończył się zasłużoną wygraną wicemistrza poprzedniego sezonu.”
Kolejny rywal do Mistrz ubiegłego sezonu – futsalowy lider 1 ligi FC Toruń. Chcieliśmy zagrać dobre zawody i trzeba przyznać że takie zagraliśmy, na tle aktywnego rywala będącego w treningu nie wypadliśmy źle. Jedyne czego zabrakło to bramki na którą z pewnością zasłużyliśmy.
Graliśmy w składzie : Bambo – Dycha, Mański, Wojti, Garsija – Ejan, Kaniol, Konwiś, Mati.
Bora Bora Cars – Euro-Drób Toruń 0:3 (0:1)
Opis Stalex Ligi :
„Nie było niespodzianki w hicie weekendu. Wicemistrz przyjechał osłabiony brakiem Michała Konwińskiego i Radosława Zużydło. Po raz pierwszy natomiast w tym sezonie pojawił się Grzegorz Muzykiewicz, ale niestety tylko z ławki obserwował poczynania kolegów. Ci starali się, jak mogli, ale nie udało im się przeciwstawić toruńskiej potędze. EURO-DRÓB szybko zdobył prowadzenie po golu z dystansu Morozowa. Wynik 1:0 dość długo się utrzymywał. W końcówce pierwszej połowy, piękną dwójkową akcją popisali się Szulencki i Suchocki, a ten drugi trafił do siatki bydgoszczan. Po przerwie torunianie nadal przeważali, ale nie forsowali już takiego tempa, mając korzystny wynik. Zespół z Bydgoszczy szukał swoich szans i kilkukrotnie zagroził bramce Romanowskiego. Najgroźniejsze akcje konstruowali Zużydło i Ejankowski, ale to Kanik w błyskotliwy sposób minął trzech przeciwników i popędził przez połowę boiska, niestety minimalnie chybił, a mógł śmiało znaleźć się w typowaniu na bramkę sezonu. Pod koniec meczu jeszcze żółtą kartkę za dyskusje z sędzią obejrzał Ejankowski, ale torunianie nie wykorzystali gry w przewadze, dopiero kilkadziesiąt sekund później wynik meczu na zasłużone 3:0 dla EURO-DROB-iu ustalił Michał Suchocki.”
Po porażkach najlepiej odbudować się wysoką wygraną, tak też uczyniliśmy. Rozgromiliśmy zespół Geotermii Grudziądz 15:3!
Zagraliśmy w składzie : Adaś – Garsija, Dycha, Wojti – Ejan, Kaniol, Kowniś, Mati
Bora Bora Cars – Geotermia Grudziądz 15:3 (8:1)
Bramki : Wojti 3, Ejan 3, Kaniol 3, Garsija 3, Dycha 2, Konwiś 1
Asysty : Mati 3, Wojti 3, Ejan 2, Kaniol 1, Garsija 1, Dycha 1, Konwiś 1
MVP : Wojti
Opis Stalex Ligi :
„Geotermia kolejny raz została rozgromiona przez faworyta. Maciej Gzella kapitulował aż 15 razy, a jego zespół trudno powiedzieć, by choć na chwilę podjął walkę. Wynik mówi za siebie. Dla Geotermii oznacza to już raczej definitywny spadek ze Stalex Extraligi, bo trudno przypuszczać, by w ostatnich meczach zespół z Grudziądza zdołał się jeszcze podnieść i przede wszystkim odbić fatalny bilans bramkowy. Bydgoszczanie nie pozostawili złudzeń. Tym razem najlepszy na parkiecie okazał się drugi z braci Konwińskich – Wojciech, ale wspierali go dzielnie Ejankowski, Michał Konwiński, Zużydło i Nawrot. Cały zespół z Bydgoszczy stanowił monolit i wyraźnie chciał wygrać jak najwyżej, by poprawić sobie bilans bramek, przed końcówką gier w Stalex Extralidze.”
Kolejnego rywala przedstawiać nie trzeba – ekipa Gruchy. Patrząc na personalia to powinniśmy zostać pokonani łatwo a tymczasem tylko nasze dwa błędy przy straconych bramkach spowodowały naszą porażkę i pokrzyżowały plany na pierwszą czwórkę. Sprawiedliwym wynikiem na pewno byłby remis, mimo iż więcej przy piłce byli „kopacze”.
Graliśmy w składzie : Bambo – Garsija, Wojti, Dycha, Siucek – Ejan, Konwiś, Mati, Marcyś
Bora Bora Cars – SPX FT MDD 1:2 (1:0)
Bramka : Konwiś
Opis Stalex Ligi :
„Bydgoskie derby jak co roku trzymały w napięciu dosłownie do ostatnich sekund, a nawet dłużej. Mecz lepiej rozpoczął się dla wicemistrzów, którzy częściej gościli pod bramką SPX. Po kilku próbach, wreszcie udało im się zdobyć prowadzenie, po tym, jak Michał Konwiński jakoś przepchnął się przez obrońców i uderzył pod poprzeczkę bramki Kmiecika. SPX powoli dochodził do siebie po tym ciosie, ale z minuty na minutę przejmował inicjatywę, a pod koniec pierwszej połowy już wyraźnie przeważał optycznie, bijąc prawdziwą serię rzutów rożnych. Ekipa SPX przetransferowała przed tym meczem z Pomorskiej.pl (w której notabene nie zagrał ani minuty) Arkadiusza Piskorskiego, dość aktywnego w tej części gry. Receptę na dobrze broniącego Michała Turzyńskiego, SPX znalazł jednak dopiero w drugiej połowie. Prostopadłe zagranie od Trzaskowskiego na gola zamienił Graczyk, który idealnie wyczekał Turzyńskiego. Remis utrzymywał się dość długo, ale to SPX był bliższy zdobycia gola, co w końcu mu się udało, a szczęśliwym strzelcem okazał się Krzysztof Wasiak. Po meczu doszło niestety do niezłej jatki. Tuż po gwizdku sędziego obie drużyny niemal naskoczyły na siebie nawzajem, do tego stopnia, że trudno się było w tym wszystkim połapać. Dopiero zapis wideo pokazał, że cała rozróba zaczęła się od tego, że Tomasz Ejankowski pchnął Kamila Graczyka, powalając go na parkiet. Sprawą zajmie się oczywiście Komisja Dyscyplinarna.”
Ostatni rywal w walce o czwórce. Zwycięstwo dawało nam czwarte miejsce i uniknięcie baraży. Niestety po raz pierwszy w cztero letniej historii nie udało nam się tego zrealizować. Rywal z Grudziądza zagrał niesamowite zawody, mimo iż my mega złego meczu nie graliśmy. Rywal był wszędzie i bardzo skuteczny. Gramy zatem w barażach. Gratulacje dla rywali , gdyż takiej motywacji żaden z zespołów w tym sezonie nie pokazał .
Graliśmy w składzie : Trzewik – Garsija, Siucek, Wojti, Szczurekk – Dycha, Konwiś, Mati, Marcyś
Bora Bora Cars – WSD Twoja Szkoła Grudziądz 2:8 (1:5)
Bramki : Mati , Dycha
Asysta : Siucek
Opis Stalex Ligi :
„Po meczu Michał Konwiński z bydgoskiej Bory żartował, że złoży zawiadomienie do komisji o używaniu środków dopingowych przez Twoją Szkołę. Faktycznie pierwszy kwadrans grudziądzanie zagrali fenomenalnie. Usiedli mówiąc futsalowym slangiem na przeciwniku i niemal zmiażdżyli go doszczętnie w ciągu kilku minut. W ekipie z Grudziądza zaprezentowała się dwójka nowych graczy: Piotr Orzeszek i Jakub Bollin. Szczególnie ten drugi zawodnik zaprezentował się z bardzo dobrej strony (5 strzałów, 2 gole i 1 asysta) i już można powiedzieć, że jest to młe odkrycie grudziądzan. Już po kwadranse gry, Twoja Szkoła prowadziła 5:1, a zespół Bory wydawał się być całkowicie bezradny. Bydgoszczanie grali co prawda bez zawieszonego Ejankowskiego, ale mieli w składzie braci Konwińskich i Marcina Zużydło, a więc szkielet zespołu. W drugiej połowie zespół z Bydgoszcz długo nie mógł odrobić strat i został zmuszony do wycofania bramkarza w samej końcówce. Na niewiele się to jednak zdało, bo udało się zdobyć tylko jedną bramkę po uderzeniu Marcina Zużydło, a grudziądzanie trafili po przerwie jeszcze trzykrotnie. Ten wynik definitywnie zrzuca bydgoszczan poza pierwszą czwórkę do Rundy Barażowej, z kolei Twoja Szkoła Grudziądz ma historyczną szansę bezpośredniego awansu do ćwierćfinału i uniknięcia w nim wielkiej trójki faworytów. By tak się stało musi w bratobójczym pojedynku wieczoru pokonać BS Skodę Auto Grudziądz. W przeciwnym wypadku, w ćwierćfinale zamelduje się Unisław Team PBDI. Dodajmy, że dla Twojej Szkoły będzie to drugi mecz w ciągu dnia, co dodatkowo utrudnia sytuację.”
Ostateczna tabela Stalex Extraligi :
- Euro-Drób Toruń (M) 9 22 7-1-1 74:16 +58
- Raf Mix/Stalwit Kamnel 9 19 6-1-2 45:29 +16
- SPF FT MDD Bydgoszcz 9 16 5-1-3 30:26 +4
- Unisław Team 9 15 4-3-2 41:28 +13
- WSD Twoja Szkoła Grudziądz 9 14 4-2-3 49:37 +12
- Bora Bora Cars 9 12 4-0-5 49:38 +11
- Hurtownia Gresta 9 11 3-2-4 23:34 -11
- BS Skoda Auto 9 7 2-1-6 30:54 -24
- Wojownik Wabcz 9 7 2-1-6 42:81 -39
- Geotermia Grudziądz 9 6 2-0-7 34:74 -40
Dwóch naszych zawodników znalazło się w piątkach Stalex Extraligi : Dycha w pierwszej za co otrzymał 200zł , w srebrnej natomiast znalazł się Konwiś za co zainkasował 130zł. Blisko również był Ejan znalezienia się w tzw. Brązowej jednak zabrakło mu bardzo nie wiele.
Co było głównym czynnikiem dlaczego nie znaleźliśmy się w czwórce ? Zdecydowanie wygrania z Grestą, która jest na pewno w naszym zasięgu. Liczyliśmy że 15 pkt może wystarczyć na bycie pewniakiem w ćwierćfinałach i jak się okazuje mieliśmy rację.
Czekamy zatem na baraże….
Komentarze