Video relacje z Mistrzostw wraz z opisami Extraliga.pl !!!

Video relacje z Mistrzostw wraz z opisami Extraliga.pl !!!

W rozwinięciu znajdziecie skróty spotkań z Mistrzostw Polski 2014 wraz z opisami prosto ze strony organizatorów.

Finał Mistrzostw Polski 2014 - Voltastal Bydgoszcz - Euro-Drób Toruń 6:3

Opis organizatorów :

Finał drugich Mistrzostw Polski Extraliga.pl zapowiadał się bardzo ciekawie, naprzeciw siebie stanęły dwie drużyny które wygrały swoje grupy. VOLTASTAL w pierwszym meczu pokonał Polwar/MNS 6-3, w decydującym meczu o awans z grupy podopieczni Adama Witkowskiego wygrali z Chemikiem Bemowo 3-2. Euro-Drób Toruń w pierwszy meczu wysoko ograł zespół ze Słupska 6-0, w meczu o awans do finału, po bardzo zaciętym i wyrównanym pojedynku Torunianie zremisowali 2-2 z ekipą z Łodzi. Euro-Drób awansował do finału dzięki lepszemu bilansowi bramek.
Do finału zawodnicy obu drużyn podeszli bardzo zmotywowani, w meczach grupowych nie zaznali smaku porażki ,także przed pierwszym gwizdkiem ciężko było wskazać faworyta meczu.
Początek meczu bardzo nerwowy, sporo niedokładności oraz szarpanej niedokładnej gry. Pierwszą groźną akcję podbramkową stworzyli zawodnicy z Torunia, po szybkiej wymianie piłki bramkę na 1-0 strzelił Mykola Morozow. Na odpowiedź nie musieliśmy czekać zbyt długo, piłkę z własnej połowy zagrywa Szymański, Radek Zużydło wykłada piłkę do Konwińskiego a ten precyzyjnym strzałem z pierwszej piłki strzela bramkę. Konwiś poszedł za ciosem i już 3 minuty później strzelił drugą bramkę, na uwagę zasługuje bardzo ładna asysta Pawła Kanika. Euro-Drób bardzo szybko zabrał się za odrabianie strat, kilka minut po bramce dla Jastrzębi bramkę na 2-2 strzelił Kawka, bardzo dobrze rozegrany rzut rożny i mamy remis. Punktem kulminacyjnym spotkania była 14 minuta meczu, kiedy Kawka bez piłki kopnął Wojtka Konwińskiego, czerwona kartka i Torunianie do końca meczu grają w osłabieniu. Bezmyślne niesportowe zachowanie, które sprawiło kolegom z drużyny sporo problemów.
VOLTASTAL wykorzystał bardzo szybko sytuację w której rywal gra o jednego zawodnika mniej i strzela bramkę na 3-2, strzelcem ponownie Michał Konwiński. W ostatniej minucie meczu wynik mógł podwyższyć Radosław Zużydło, jednak nie trafił rzutu karnego, bardzo dobrą interwencją popisał się Kamil Naparło. Pierwsza połowa bardzo interesująca, 5 bramek, czerwona kartka oraz niewykorzystany rzut karny.
Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia VOLTASTAL, Tomek Ejankowski popisał się indywidualna akcją zakończoną pięknym strzałem z lewej nogi, 4-2 dla bydgoszczan. Przy takim wyniku Jastrzębie złapały wiatr w żagle i w dalszym ciągu atakowały bramkę Kamila Naparło, dobra gra bramkarza, słupki i poprzeczka uratowały Torunian przed kolejnymi straconymi golami. Następnie po kilku minutach oblężenia do głosu doszli torunianie.Rzut wolny przed polem karnym dla Euro-Drobiu, kombinacyjne rozegranie i mamy 4-3. Kolejny stały fragment gry która został bardzo dobrze wykonany, jednak ta bramka była już ostatnią w wykonaniu żółto-niebieskich. ,Bydgoszczanie za sprawą Radosław Zużydło oraz Michała Konwińskiego który tego wieczoru ustrzelił aż 4 bramki pokonują kolegów z Torunia 6-3.
VOLTASTAL obronił tytuł mistrzowski i drugi raz z rzędu został Mistrzem Polski Futbolu Sześcioosobowego Extraliga.pl!!!!GATULUJEMY!

BRAMKI:

VOLTASTAL: Michał Konwiński x4, Tomasz Ejankowski, Radosław Zużydło.

EURO-DRÓB Toruń: Mykola Morozow, Patryk Szczepaniak, Dawid Kawka.

Mecze grupy B

Voltastal Bydgoszcz - Polwar/MNS Gdynia 6:3

Opis organizatorów :

Grupa śmierci. Mistrz Bydgoszczy, zeszłoroczny Mistrz Polski w pierwszy spotkaniu ( rozgrywanym równolegle do pierwszego spotkania grupy A ) podejmował zespół, który wygrał trójmiejskie rozgrywki: Polwar/ MNS Gdynia. Pierwsze spotkanie miało nam odpowiedzieć na pytanie, które zadawali sobie niemal wszyscy: Czy bydgoszczanie są w stanie obronić tytuł mistrzowski? Jednego z liderów(Grzegorz Muzykiewicz) z poważną kontuzją szybko na boisku nie zobaczymy, przerwana passa w bydgoskich rozgrywkach ( porażka w ostatniej kolejce po 44 zwycięstwach z rzędu ) i rywale zmotywowani aby sięgnąć po tytuł. Początek spotkanie bardzo... nerwowy w wykonaniu obrońców tytułu. Ogromna presja spowodowała, że młody zespół z Gdynia, posiadający w swoich szeregach wielu perspektywicznych i świetnie przygotowanych fizycznie zawodników, poczuł swoją szansę na wygraną. Pierwsi bramkę strzelili gospodarze i gdy wydawać by się mogło, że to jest " ten " moment aby złapać odpowiedni rytm... chwilę później Polwar wyrównał. W ekipie gospodarzy zawodził kapitan zespołu, popularny " Ejan ", którego największy atut a mianowicie szybkość i świetne przyspieszenie na pierwszych metrach nie były zagrożeniem dla młodych i ambitnych graczy z Trójmiasta. Do przerwy remis i zapowiedź na równie dobrą drugą połowę spotkania.

Drugie 20 minut meczu rozpoczęło się spokojnie , a nawet ospale. Mijały kolejne minuty i największym wyzwaniem dla wszystkich zawodników stały się... warunki atmosferyczne. Upał, który dawał się we znaki wszystkim, odcisnął również swoje piętno na zawodnikach. Na twarzach zmęczenie, walka z organizmem aby dać z siebie 100%. W drugiej połowie chcąc przechylić szalę na swoją korzyść, odważniej zagrali gracze Polwaru... i dokładnie na to czekali Mistrzowie. Chwila nieuwagi, dwie groźne akcje, skuteczne wykończenie. Nagle zrobiło się 5:3 i zawodnicy VOLTASTAL zaczęli przypominać ten zabójczo skuteczny i poukładany zespół, który w lokalnych rozgrywkach dominuje i punktuje rywali niczym topowy pięściarz. Szybkie, niemal zabójcze tempo zawodów, które ostatecznie wygrali bydgoszczanie 6:3.

Bramki:

Polwar/MNS Gdynia: K.Szydłowski x2,T.Reszke,

VOLTASTAL:R.Zużydło x3,M.Konwiński x2, T.Ejankowski,

Voltastal Bydgoszcz - Chemik Bemowo Warszawa 3:2

Opis organizatorów :

Drugie spotkanie w grupie B. Mecz, przez wielu nazwany przedwczesnym finałem.

Starcie Mistrza Polski z zespołem, który stanął na czele warszawskich rozgrywek Extraliga.pl.

Początek spotkania to stonowana gra obu zespołów, liczących na błąd rywala. Po dosłownie kilku minutach swoją szansę wyczuli gracze Chemika, którzy próbowali zaskoczyć bydgoszczan i wykorzystać nieporozumienia na boisku.

1:0 i zimny prysznic dla Mistrzów Polski, którzy musieli szybko zareagować na dobrze grających piłką zawodników z Warszawy. Strata bramki zmotywowała VOLTASTAL i po chwili mieliśmy remis. Bramka dodała skrzydeł ekipie z Bydgoszczy i od stanu 1:1 oglądaliśmy pojedynek niezwykle wyrównany, emocjonujący i pełen zwrotów akcji. Do przerwy remis: 1:1 i sprawa awansu do fazy finałowej została otwarta dla obu ekip.

Druga połowa rozpoczęła się od ataków ekipy Chemika. Wydawać by się mogło, że to własnie Chemik Bemowo jest bliżej objęcia prowadzenia... i właśnie w tym momencie obudził się kapitan zespoły Voltastal: Tomasz Ejankowski. Kapitalne uderzenie z rzutu wolnego w samo okienko bramki Chemika dało prowadzenie Mistrzom Polski. Warszawiacy, którzy nie odstępowali rywalowi na krok zdołali wyrównać, w protokole meczowych widniał wynik 2:2 i zaczęła się gra nerwów: Który zespół strzeli zwycięską bramkę i będzie bardzo blisko walki o trofeum?

Trzy minuty przed końcem meczu, zamieszanie w polu karnym zawodników ze stolicy i bramka dla Voltastal! 3:2!Bohaterem Wojtek Konwiński, który jak się później okazało odegrał również główną rolę w finale……

Do końca spotkania drużyna Chemika walczyła o bramkę wyrównującą, jednak Mistrzowie Polski, doświadczeni w takich bojach, nie pozwolili sobie odebrać zwycięstwa.

Po tym spotkaniu VOLTASTAL było pewne gry w finale i czekało jedynie na rywala z grupy A, drużynie Chemika Bemowo natomiast została walka z ekipą z Gdyni o 3 miejsce.

Bramki:

VOLTASTAL Bydgoszcz:R.Zużydło, T.Ejankowski,W.Konwiński,

Chemik Bemowo Warszawa:T.Sieński,P.Dzisów,

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości